Menu dla kóz
No, niestety, moje czosnku i cebuli nie tkną. Nie tkną tez selera (czasem się w jarzynowych obierkach zapalęta)
Jak by przemycić, bo jak dam do karmy to pójdzie na marne cała.
Daję głównie buraczki z marchewką. Oczywiście tego nie ważę, ale jak pisałam 30kg marchwi i 30kg buraków wystacza mi na miesiąc (marchew trochę dłużej, bo daję mniej marchwi niż buraków, jak coś w karmidle zostanie to jest to marchew), no czyli wychodzi po 1kg dziennie na 3szt. Czasem do tego dodaję odrobinę pokrojonej kapusty, jak były własne jabłka, to też, max po 2 na twarz. Wcześniej była tez dynia lub cukinia, ale już się zbyła. mam jeszcze jarmuż na grządkach, to im spożytkuję po troszku. I tę sałatkę daję zmieszaną z ok 1l otrąb suchych. Niestety, takich tylko zamoczonych nie jedzą, a parzyć mi się po prostu nie chce. W ub roku dawałam parzone i do tego jarzyny mocno rozdrobnione. Było dużo zawracania głowy, bo karmidła mocno upaćkane, trzeba myć za każdym razem. Dawałam więc w osobnych garnkach, łatwiej było umyć, ale garnek na glebie, więc często fruwał, albo się zabobkał i jadło się marnowało oraz ściółka paprała takim czymś co kiśnie potem.
Ale to wszystko kwestia kozich upodobań i naszej umiejętności organizacji.


  PRZEJDŹ NA FORUM