Sprzedaż bezpośrednia oraz Działalność Marginalna, Lokalna i Ograniczona MOL
Tak to nie jest pomysł tylko rzeczywistość. A mianowicie po wyciągnięciu "świerzego" kurczaka zasypanego lodem z chłodni ćwiartuje się go a to co zostanie czyli skórki chrzastki i całość z kadłubka przeciska się przez młym i wychodzi z tego taka różowa papka a kości i to co twardsze idzie osobno. Poten dokłada się do tego mączkę z soi i te wszystkie E i "kutruje" w takich wielkich nazwijmy to mieszalnicach-blenderach. A potem do folii do atmosów i mniam mniam wesoły smacznego życzę. Osobiście nie jadłam parówek już kilka lat i dzieciom też tego czegoś nie kupuję. A wieprzowe robi się z tego co się nie nadaje np na salsesony resztki z głowizny. Te kutry potrafią tak zmiksować zmielone skórki i tłuszcz, że jest puszysty. Ale każdy je to co lubiwesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM