Sprzedaż bezpośrednia oraz Działalność Marginalna, Lokalna i Ograniczona MOL
Jak pokazuje doświadczenie z wielu inicjatyw społecznych (jednoosobowe okręgi wyborcze, ratuj maluchy itp.) wszelkie petycje lądują w koszu na śnieci.
Działać trzeba i podpisać należy, jednak nie należy się spodziewać cudu.
Mamy rząd, który pracuje na szkodę społeczeństwa.
Z tego, co się orientuję soki i dżemy na pewno uważane są za produkty wysoko przetworzone, więc nie podpadają pod możliwość sprzedaży bezpośredniej. Podejrzewam, że podobnie jest z nalewkami.
Żeby było wesoło, od połowy roku nawet legalnie działające do tej pory małe przetwórnie mięsne, które we własnym zakresie przygotowywały i WĘDZIŁY kiełbasy i mięsa "po bożemu", czyli w prawdziwych wędzarniach i prawdziwym dymem, będą musiały zaprzestać działalności. Pan premier podpisał się pod unijnym rozporządzeniem, które w trosce o nasze zdrowie zakazuje wędzenia dymem. Od połowy roku będziemy jeść "wędliny" opryskiwane chemikaliami o smaku dymu, lub okadzane aromatami chemicznymi, jakie sprzedają duże zakłady mięsne. Ponoć pozostaną (na razie) zarejestrowane wyroby regionalne, ale jak wiadomo takich wytwórni jest na lekarstwo i często ich rejestracja i działalność jest limitowana przez "krewnych i znajomych królika"


  PRZEJDŹ NA FORUM