Siano
U mnie kupno siana to marzenie ściętej głowy. Siano zbieraja tylko ci, którzy mają krowy (a jest ich niewielu + ferma)i to tyle, co na własne potrzeby. Ja mam siano kiepskie, kozy nie bardzo je jedzą, dzisiaj widzę mnóstwo wysmykane z siatek pod nogami. Obawiam się, że może mi braknąć. Ale pojawiło sie swiatełko w tunelu: sąsiad najbliższy rozstaje się z krową, bo wydał juz tyle na leczenie, że pewnie nową by kupił, a krowa nie cielna. I nie będzie kupował następnej. Więc zostanie mu siano, którego zebrał dość duzo. No, to może się uda. Siano ma prasowane w kostki, więc mniejszy problem z transportem (ja zwiozłam luzem, blisko było)


  PRZEJDŹ NA FORUM