Psy w obejściu
O Andzelinie było głośno, bo sławna jest. Ale wiele kobiet, zwyczajnych, tez to robi. U nas niestety jest dziki kraj i nie jest to popularne.

Wracając do tematu:
Monia, brak urody jest najmniejszym powodem sterylizacji. Moja suka była bardzo urodziwa, o czym świadczyły oceny na ringu. A byłam nowicjuszem, więc względów ubocznych nie było. Z tej hodowli występowało wiele innych suk i psów.
Mam koleżankę, która z powodu choroby i innych ograniczeń duzo "siedzi" w internecie. Jej profil na FB, to same udostępnienia znaleziono/adopcja/ do oddania/ schronisko/poszukuje domu. Aż żal na to patrzeć. A to tylko kropla w morzu tego co istnieje. Więć tak jak "jedząc kebaba osiedlasz Araba", tak mnożąc psy/koty mnożysz ten ogrom nieszczęscia.
To nie jest tak, że oddajesz w "pewne" ręce. Żadne ręce nie są pewne oprócz twoich własnych. Przykładem moja kota obórkowa, która była oddawana po sąsiedzku, więc niby wszystko pod kontrolą, a moja obórka jest jej czwartym domem.


  PRZEJDŹ NA FORUM