Ruja u kozy
Objawy rui, częstotliwość, sezonowość
Nawet wiem, która to znajoma. Niestety, chyba i z tego nici. Facet, który niezbyt daleko mieszka, tez nie ma warunków na trzymanie kozła - lokalowych, a w dodatku młódź taka juz więcej miastowa mu sie zrobiła. Tez patrza pewnie na dziadka jak na wariata z tymi kozami. Następny, co trzyma kozę dla dziecka alergika mieszka w środku wsi. Domy z każdej strony jak na miejskim osiedlu domków jednorodzinnych, gdzie działki po 6 arów -tez nici z tego. Muszę jeszcze obczaić, w niedalekiej wsi, mają zarejestrowane kozy.(Bo te wszystkie co wymieniła, sa nierejestrowane) Na jakimś forum, już martwym, facet się odezwał, że planuje zakup anglonubijskiego kozła. Namówię syna na wycieczkę. Problem tylko, jak kozę tam zawieźć.


  PRZEJDŹ NA FORUM