LadyM. pisze:

A tak ogólnie, jakby powiedziała Esti - kundel, jak większość naszych kóz. (Moje też, ale jakbym się uparła, to mogłabym powiedzieć, że te moje czarne to jest rasa Kazimierzowska, bo mają złote tęczówki, a ta łaciata, to sandomierska, bo ma białe umaszczenie z barwnymi łatami (szarymi, czarnymi lub żółtobrązowymi))
Tralala!

Ciesz się, że jest ładna, zdrowa i daje mleko! A te rasy, które są w niej zmieszane, to raczej trudno by ustalić. Może, jak pisze Krzysztof, ma coś z burskich, bo jest dość masywna (chyba, że po prostu - zapasiona, ale umaszczenia nie ma po burskich, bo tam czarny nie występuje.

Wśród takich mieszańców na prawdę trudno jest stwierdzić, co tam jest zmieszane. Moja biała łaciata koza, bez względu, jakim kozłem kryta, rodzi czarne koźlęta, z białą łatką nad prawym tylnym kopytkiem.