Gimnazjaliści i hodowla.
LadyM! Czy Ty nie zbyt ABY nerwowa? Haha...
Byłem kilka razy na wiochach, gdzieś na końcu świata, za Kraśnikiem i to co tam się czasem dzieje ze zwiwrzętami, to ludzkie pojęcie przechodzi. Mentalność taka już. Jak powiedział mój znajomy kiedy wieszałem kulki dla ptaków ``po co to robisz? Świata nie naprawisz``. Póki co zajmuję się walką z bandą internetowych EKOdebilogów. Zero pojęcia o temacie, zero doświadczenia i elementarnej podstawowej wiedzy na temat gospodarki łowieckiej.
A czytając posty Sebastiana, mam wrażenie, że to.. a z resztą nie ważne, tylko konia szkoda.


  PRZEJDŹ NA FORUM