Nowo zakupiona koza pokasłuje
Witajcie, proszę o poradę. We wrześniu dokupiłem dwie kozy do mojego stada i razem z nimi chyba jakieś paskudztwo. Wkrótce zaczęły kaszleć, a kiedy zaczęło się nasilać wezwany weterynarz stwierdził szmery w płucach i zapisał antybiotyk. Jedna z nowych kóz wyzdrowiała, za to zaraziła się jedna ze starych. I od końcówki października kaszel się utrzymuje. Wanda dostała antybiotyk, który jej nie pomógł, a później obie kaszlące otrzymały antybiotyk o długotrwałym działaniu. Po jego zastosowaniu kaszel jakby się zmniejszył (nie zanosiły się już tak), ale teraz mam wrażenie że wróciliśmy do punktu wyjścia. Zbliża się koniec działania leku i już nie wiem co robić. Tymczasem kolejna koza, która wykociła się tydzień temu jest zasmarkana i kaszle, mały koziołek na szczęście nie. Jutro przyjedzie weterynarz i zaserwuje pewnie antybiotyk. Dodam, że kozy były odrobaczane Fenbenatem w październiku, teraz ze względu na sugestie o pasożytach serwuję im Valbazen. Nie jestem jednak przekonany do robaczycy, poza kaszlem są w normalnej kondycji. Wypuszczam na dwór przy w miarę dobrej pogodzie (aby nie wiało za bardzo i nie padało), w oborze nie najcieplej, ale bez przeciągów. Zacząłem podawać im czosnek, parzę ziółka (babkę i macierzankę). Jeszcze trochę i w akcie desperacji zacznę smarować kopyta masłem z czosnkiemoczko Proszę napiszcie, na co powinienem zwrócić jeszcze uwagę, co można zastosować? Na razie mam wizję, że do wiosny całe stado szlag trafi smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM