choroba kozy
no ,to ja znów z prośbą wesoły
Dzisiaj rano zachodzę a moje panny obie choresmutny
nie chcą jeść, pić, takie apatyczne i obie obślinione.

Nic nowego nie podawałam do jedzenia.
Ale mam podejrzenia czy kreda pastewna nie może powodować takich skutków ubocznych?
Przyznam się, ze do tej pory nie podawałam kredy. Dostają witaminy calwet i staram się je jak najlepiej odżywiać.
A od dwóch dni dostają jeszcze kredę pastewną ( po płaskiej łyżeczce na kozę ) i nie wiem czy nie jest to efekt prze-witaminizowania.
śnieżynka do tego zgrzyta szczęką.
Podałam im już napar z rumianku i mięty, zaraz podam węgiel.
Nie wiem czy panikować, czy na spokojnie.

Tak sie zastanawiam, czy to nie siano które dostałam, może w nim było jakieś zielsko.
Nie są wzdęte i żadnych innych objawów nie zaobserwowałam.
Bardzo Was proszę o pomoc, co jeszcze zrobić czy dzwonić od razu po weta?


  PRZEJDŹ NA FORUM