Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Nie czytałam w necie, ale jakas podświadomość mi się włączyła i nie mogę nawet patrzeć na jajka w markecie. Niemniej jednak będę musiała pewnie, bo na wsi w tej chwili jajka nie kupi za żadne pieniądze.
Synowi tłumaczę, w drastyczny sposób, ze nie będę kupować jajek z hodowli, gdzie kury łażą po trupach współtowarzyszek i zjadają sie nawzajem. Ale facet, jak to facet -cienko z wyobraźnią. A ja mam taka filmową -jak pomyślę -to widzę to. No i wystarczy.
Moja bratanica francuska, która jest zagorzałą i walczącą wegetarianką, zamieściła gdzieś na fejsie zdjęcie takiej kury, ale nie potrafie w tej chwili do niego dotrzeć, by zacytować.

Capstrzyku miłymatematyka, nie kieruje sie tym jaki jest wpływ promieniowania kosmicznego na życie seksualne mrówek, tudzież kur, tak więc nie będę komentować Twoich wyliczeń. One sa takie bardziej magiczno-astrologiczne niż matematyczne. A matematyka jest dziedziną, w której wszystko jest niezależne od ideologii, ciśnienia atmosferycznego, wiatrów politycznych i dziejowych, oraz promieniowania kosmicznego i plam na słońcu. I dlatego jest piękna!


  PRZEJDŹ NA FORUM