Mleko- walory smakowe i zdrowotne
mleko jako lek i pokarm
    Mati10 pisze:

    Dla mnie tak bez różnicy, bo mleko idzie troche dla kotki sąsiadki u której trzymam kozy, a reszta świnom. Nikt nie chce kupować.

    tanakakt pisze:

    Taka strata szkoda że mieszkasz tak daleko, kupiła bym każdą ilość u mnie wiecznie mało, na ser mam zapisy ;o)))

    Mati10 pisze:

    Nikt nie chce, w domu wszyscy przyzwyczajeni do mleka krowiego, a kozie wiadomo trochę pachnie kozą. Szukam dla nich kozła, bo panny spragnione, a tu nikt wiele nie ma, a miniaturki nie chcę.

[quote=LadyM.]Mati10, czy Ty sam stwierdziłeś, ze to mleko pachnie kozą, czy tak uważasz, bo tak mówią wszyscy?
Bo moje pachnie tylko mlekiem, nie żadna koza.
Mam taką sąsiadkę typu "ze wsi do miasta", atakie "nowomiejskie" paniusie maja największe fumy. Na wsi ma grządki i przyjeżdża z doskoku uprawiać.
Kiedyś dałam jej spróbować, bo chciała, bo nigdy nie piła, a bo przecież kozie śmierdzi.
Zaczęła od wąchania. Wąchała jak perfumy. Po czym stwierdziła ze zdziwieniem, "No, nie, pachnie jak mleko?"quote]
    Mati10 pisze:

    Sam stwierdziłem, że inaczem smakuje niż krowie i ja jako wielbiciel krów uwielbiam krowie mleko. Dlatego za kozim nie przepadam. Próbowała sąsiadka robić serek, ale zamiast zgęstnieć to powróciło do stanu ciekłego.
    Dziś chyba im dam wieczorem, bo tylko raz dziennie do nich.

    Mag2271 pisze:

      Mati10 pisze:

      Nikt nie chce, w domu wszyscy przyzwyczajeni do mleka krowiego, a kozie wiadomo trochę pachnie kozą. Szukam dla nich kozła, bo panny spragnione, a tu nikt wiele nie ma, a miniaturki nie chcę.



    Mati kozie mleko tak samo pachnie kozą, jak krowie krową. Przede wszystkim higiena i jeszcze raz higiena, czysta ściółka w koziarni i zdrowe kozy. To przepis na pachnące mleczko i pyszne sery. U mnie w domu wszyscy cenimy sobie mleko kozie. Ja mleka nie lubię żadnego, ani od krowy ani od kozy w czystej postaci, ale mimo wszystko dla zdrowia (bo nie muszę chyba pisać o zaletach mleka koziego) wypijam pół szklaneczki i zawsze czekam z niecierpliwością na rozpoczęcie sezonu mlecznego. Poczytaj forum, naucz się robić najprostsze sery na początek. Najpierw siebie przekonaj do mleka a potem resztę rodziny. Zmień podejście. Po prostu nie wyobrażam sobie wylewać świniom tych wszystkich cennych substancji, które są zawarte w kozim mleku. Ja rozumiem chęć posiadania zwierzęcia dla samego zwierzęcia, być może wygryza Tobie jakieś nieużytki albo ją lubisz, natomiast nie wyobrażam sobie jak można wylewać tyle witamin. Swojego czasu był jeden użytkownik forum, który pisał, ze mleko wylewa na kompost, to już dla mnie zupełnie bez sensu. Na szczęście kozy mu się znudziły.

    LadyM. pisze:

    Ej, chyba Mati nie bardzo lubi kozy. Bo jak można do kóz raz dziennie iść? Nawet jak się nie doi to minimum te dwa razy trzeba, zeby widzieć co się dzieje. Nie tylko o karmienie chodzi, ale o zdrowie, wypadki różne dziwne itd. Do każdego zwierza w gospodarstwie gospodarz te minium 2 razy dziennie chodzi rano i wieczorem

    artambrozja pisze:

    no to ja latam z 4 razy mimo, ze nie doję wesoły zaniosą smakołyka, pogadam, pogłaskam ....
    ja tu się doczekać mleka nie mogą, a Mati wylewa zdziwiony

    Mati10 pisze:

    Chodzę do szkoły. Doje raz dziennie. Mleko wolę krowie, a koziego nikt nie chce kupić. Na zimę kozy są u sąsiadki oddalonej 1 km. Kozy mam, bo króliki zamieniłem na nie. Lubie ich. Sprytne są, przebiegłe i ciągle chcą ustalać hierarchię.

    becia pisze:

    Oj, ja też jestem jak ,,paniusia miastowa,,bo całe życie w gabinecie kosmetycznym przesiedziałam(przepracowałam)ale jak słysze ,że mleko kozie śmierdzi ?!eh
    Moje kozuchy już mleka nie dają i bardzo mi z tego powodu smutno.Wszyscy na wiosce się dziwią,że mamy kozy i zwierzęta a ja robie ,,prelekcje,, o zdrowotntm działaniu koziego mleka.Moim popisowym argumentem jest to ,że od czasu jak mąż jest na emeryturze to dzięki kozuchom przeszła mu depresja a po ich mleku to bryka mi jak 18 letni koziołeklol

    monia8366 pisze:

    Spokojnie nie każdy lubi mleko kozie, są tacy co się lubują i są tacy co wyczują utajniony posmak. To mleko ma mimo wszystko inny smak od krowiego. Ja np. je wyczuwam choć wszyscy inni tego nie czują i jak kiedyś piłam kawę z kozim mlekiem teraz gdzieś nie mogę i potrafię zrozumieć że komuś mleko kozie nie podchodzi. Także trzeba zrozumieć że w jakimś rejonie nie ma klientów na mleko czy sery kozie. Jeśli chce trzymać kozy dla trzymania kóz a mleko daje innym zwierzętom to niech robi po swojemu wesoły Kiedyś nadmiary mleka czy serów w gospodarstwach dawano świniom i drobiu dzięki czemu wyrównywano braki witamin.



  PRZEJDŹ NA FORUM