Pogoda |
Podobno miało się do wczoraj "wywiać", a u mnie najbardziej i nieprzyjemnie dmuchało dzisiaj w nocy w ciągu dnia. Wcześniej strat żadnych w zasadzie, oprócz spalonego kompa, bo gdzieś coś zwarło. A wieczorem -zadymka taka, że pewnie bym się udusiła jak bym musiała wyjść. Z ciągnika zerwało daszek i wywróciło kubeł ze śmieciami. Najgorsze dla mnie spacery z psami w ten wiatr. No i z kozą do chłopaka nie poszłam. Martwiłam się, bo córka miała lecieć dziś do Genevy przez Frankfurt. Poleciała w każdym razie. Ok 17 ma być w Genevie. Może da znać, że wylądowała. |