Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Wiesz,z tym dziobaniem to nie wiem dlaczego.
Wiem jedno,mój znajomy jest na bieżąco z różnymi specyfikami,lekami,witaminkami itd.Można powiedzieć,że czasem jak go słuchamy,to dochodzimy do wniosku,że za bardzo "wydziwia"z tymi kurami.Tak,że raczej mało realne,żeby coś tym kurom brakowało.Marchewka na tarce tarta,trawkę nawet nożem kroił..........Masakra.Kur ma kilka setek,a tak się bawić???Szok.
Nie powiem,bo my też na tarce marchew tarliśmy,ale nie dla takiego,wielkiego stada.....
Co do obsady kurnika,to nie wiem.W każdym bądź razie kurom zakłada na dzioby jakieś "pierdołki"i dzięki temu nie dziobią się,a jeść mogą normalnie i w niczym im nie przeszkadza to.
No,ale co to za pierdołka na dziobie,to nie wiem,nie pamiętam jak to się nazywa.

Ja wolę kury,które cieszą oko,a zielononóżki.........hmm........jak dla mnie,za bardzo pospolite....
Sory........ja jestem wzrokowcem,więc staram się łączyć,przyjemne z pożytecznymwesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM