Ruja u kozy
Objawy rui, częstotliwość, sezonowość
Marta, a co jest tuż przed tymi 36-ma godzinami i po nich? Bo moja Andzia doprowadza mnie już do szału od wtorku.
We wtorek przed wieczorem już zaczynała wykazywać oznaki, trochę darła twarz, ale kjeszcze był spokój.
We środę , 13-tego już było latanie po kojcu, wdrapywanie się na przegrodę, tańczenie przy dojeniu i darcie twarzy. Całe podogonie było zaróżowione, wyraźnego śluzu brak.
Wczoraj miałam nadzieję, że juz koniec, ale było to samo.
Dziś nadal drze japę, lata po kojcu, pod ogonem jakby juz normalnie, wydaje mi się, że odrobina zaschniętego śluzu od spodu ogona.
I co?


  PRZEJDŹ NA FORUM