Dorosły chłop jest dzieckiem swojej matki, póki ta matka zyje. I chce dla niego jak najlepiej, nie karmić go syfem chemiczno-padlinowym. Ale pewne rzeczy trudno wytłumaczyc. Kury go zbrzydzały od dzieciństwa. Mądry, inteligentny, oczytany chłopak, a żre chemiczne żarcie. no.te syfiaste napojezamiast kupić sok. Dobrze, że juz moje ględzenie doprowadziło stopniowo do czytania etykiet i wybiera jogurty bez monsanto. Ale to pewnie dlatego, że obydwoje kochamy wielkiego brata i sk..syństwa, które wciska całemu światu. |