Brak rui u kozy |
ja myślę, że Krzysztofowi chodziło o krycie " z ręki", czyli z pomocą dłoni dociskającej koziołka do kozy a nie " od ręki" - ale nie jestem pewna a co do dociskania to właśnie sobie przypomniałam, ze kilka lat temu mój sąsiad krył kobyły i tak dociskał ogiera, a Kamphora kiedyś na swoim blogu zamieściła zdjęcie z "dociskanym ogierem" - może faktycznie coś w tym jest chociaż brzmi śmiesznie |