wspólny paśnik dobra rzecz,jak nie mogą skakać po sobie a tylko mają kontakt pyskami,ja mam taki do treści -przeciętą na pół rurę stoosiemdziesiątkę długą na dwa metry,też na wyciągnięcie pyska bo grzebały jak kury pazurem,a tak łypią po sobie która pierwsza..myślałem o siatkach,ale jak przywódczyni obskakiwała np.kosze z liśćmi,to inne nie ruszyły wszystko było jej,a przy korycie z drabinkami dobrały się w pary po obu stronach i jest spokój.boję się że przy siatkach Graniata będzie jeść ile by ich nie było,a reszta na półkach łykać ślinę.. |