Siano
Ja pomidory juz usunęłam. Dwa krzaki z zielonymi owocami zawisiłam w stodole na rotacyjnej. Stefan chodzi ze mną po zirka i po słomę i coś tam z tych uschnietych listków podskubywał. Ale zyje i ma sie dobrze. Siano natomiast je w bardzo niewielkich ilościach. Jedna siatka wystarcza mu na tyle co dla dam trzy. Damy w ogóel maja taki przepał z sianem, że mocno sie obawiam, czy mi wystarczy. Dziś im zaniosłam rano to z sadu, takie piękne zielone i pachnące i france wyciągnęły połowę z siatek pod nogi.


  PRZEJDŹ NA FORUM