Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
Współczuję ale poród trwał po prostu za długo. Jeśli koza w trakcie porodu jest niespokojna, wstaje i kładzie się na przemian, pobekuje dość żałośnie czy ociera się brzuchem o ściany dla nas jest to znak, że coś się dzieje nie tak jak powinno. Tym bardziej gdy już prze poród trwa kilkanaście minut nie raz kilka minut i już maluch jest na świecie. Jeśli koza jest niespokojna lub nawet nerwowa jak opisałam wyżej ma ból parte trzeba wezwać weta lub jeśli nie ma takiej możliwości samemu interweniować. Trzeba przetrzeć dłonie spirytusem a następnie oliwą, sprawdzić dłonią ułożenie. Najczęściej młode rodzi się przodem ułożone: dwie racice a na nich główka. Jeśli twoje rodziło się głową znaczy że racice były podwinięte i nie miało szans się narodzić bez pomocy. W takiej sytuacji wpycha się główkę z powrotem do dróg rodnych i dłonią wpierw trzeba znaleźć racice które trzeba naprowadzić na wprost dróg rodnych , następnie sprawdzić ułożenie główki czy leży na racicach i czekać na moment jak koza będzie parła. W tym momencie ciągnąć za racice. Gdyby taka pomoc była udzielona koźlę urodziło by się żywe. Po interwencji czy naszej czy weta trzeba podać kozie lek osłonowy na macicę. Gdy nie mamy pewności czy wydaliła łożysko trzeba podać antybiotyk by oczyściła się przez najbliższe dni.
Dla osób które wcześniej nie brały udziału w takim porodzie nie jest łatwo na takie działanie dlatego tak ważne jest by przed porodem znaleźć dobrego weta który zna się na kozach. Jestem bardzo ciekawa jak twój wet stwierdził ze koźlę jest dobrze ułożone? Bo jeśli pomacał brzuch czy nim kołysał to gratuluję mu głupoty, wet może stwierdzić ułożenie tylko wtedy gdy jest na tyle duże rozwarcie że włoży dłoń i sprawdzi to osobiście oraz przez usg. Innego sposobu nie ma. Tym bardziej że koza od 8:30 miała już objawy szykowania się do porodu to nocny poród był już zbyt późny.


  PRZEJDŹ NA FORUM