Biegunka
Nowa, myślę, że ten wet Cię zniechęcił i robisz, co robisz dla spokoju sumienia. Więc się zdecyduj, albo rybki albo akwarium. Albo usiłujesz ja postawić na nogi, albo odpuszczasz, bo tak sugerował wet. Weci często różne rzeczy sugerują. Dla nich wciąż koza, to jest zwierze gorszej kategorii, jakbys poszła do niego z krowa, to by ci nie sugerował odpuszczac.
Spróbuj jeszcze te jajka połaczyc z kawa zbożową. Ja ratowałam tym mojego psa wycieńczonego przez nosówkę. Za rada wujka-weta dawałam kawę naturalna z jakiem. Natomiast Zielony Kruk z sąsiedniego forum sugeruje, że kawa zbozowa z jajkiem nieraz ratowała nawet krowy niemogące sie ocielić.
A reszte słuchaj wyżej -wapno, witaminy, żelazo. Buraczki, natka z pietruszki chyba tez może być (?). I nie "dałam jej buraczka", tylko "daję jej buraczki".


  PRZEJDŹ NA FORUM