cena pszenicy i owsa
U mnie nigdy się owsa kurom nie dawało. Nawet jezeli maja dostęp do owsa i niczego innego, to sie do nie czepia.
A propos owsa rada: jak kupujecie, cdobrze zaglądajcie w worek, co tam w środku. Ja zamówiłam owies (mieszanke) u sąsiadki i teraz jeste troche w kropce, bo sąsiadka sobie w kulki poleciała. Poniewaz nie miałam możliwości odebrania tych worków bo na plecy nie wezmę, nawet przez płot, podała mi przez płot wiadro tego czegoś, które ma być potem do rachunku doliczone. Coś mi się to nie bardzo na oko spodobało i przyniosłam miarkę domowemu ekspertowi. A ekspert mi mówi, że to ziarko zdeszczone czyli nie tegoroczne, bo deszczów nie było. W dodatku w tej mieszance występuje pszenica, jęczmień tylko śladowo i mnóstwo nasion kostrzewy. Na łanie pszenica nie występowałą, bo zwiedzałam. Czyli - zmiotki z sąsieka. Pomijając już, że sąsiadowi przez płot szajsu sie nie wciska, jestem zmuszona jej powiedzieć, że nie wezmę, co mi w worki nasypała. Trudno. Poszukam dalej.


  PRZEJDŹ NA FORUM