Żywienie
Warzywa okopowe
Wybacz koziarz42,ale ja nic z Twojego pisania nie rozumiem.Raz piszesz tak,raz inaczej-zdecyduj się może w końcu,co?
Moi rodzice i przedtem dziadkowie nigdy żyta nie siali,zresztą żaden z gospodarzy w mojej okolicy żyta nie sieje,a jeśli już,to tylko na sprzedaż do młyna lub "bimbrowni".
No,a u nas w wiosce to sami "świniarze"i "bydlarze" są.Tak,że coś faktycznie musi z tym żytem być nie tak,bo skoro byłoby takie dobre dla zwierząt to dlaczego wolą siać jęczmień,pszenicę i pszenżyto?
Ja tam znawcą nie jestem,ale żyto widzę po innych o 1000% mądrzejszych ode mnie gospodarzach,że nie dają żyta zwierzętom.
Iwonaco do dyni,to nie daję jakiś dużych ilości i teraz z 2 razy w tygodniu-to max.Zimą co 2-3dni kozy ją dostają.
Dynie mam różne-olbrzymy,bambino i jeszcze jeden czy dwa rodzaje "bez nazwy".Od Moniki dostałam pestki olbrzymów i są super.Urosły mi już dość duże i ładniutkie,pomarańczowe już są.Moja córka nie może doczekać się już zupy dyniowej(tej na słodko z zacierkami).
Ilość to tak na 20szt kóz(dojne,młodzież i maluchy) daję z 2-3 mniejsze dynie(takie 2-3kg).Teraz mam zielonki,więc "szkoda "dawać więcej.Muszę oszczędzać na późniejwesoły
Teraz daję przekrojoną na ćwiartki i tak rzucam na wypas.No,albo robię sałatkę:dynia+cukinia.
Wiem,że kozy powinny pokrojoną dynię jeść,ale moje uwielbiają sobie "podgryzać".


  PRZEJDŹ NA FORUM