Coś dla duszy...
Temat o zdecydowanie mało materialnej części życia
Nie rozumiem. o co obraza. To ja sie powinnam czuć obrazona, jak ktoś mi mówi, że powinnam sie myć, a nie chodzić i śmierdzieć. Sam masz bardzo dosadne sformułowania i mentorski ton.Walisz z grubej rury drobnym śrutem i uważasz, że OK. Na nikogo się nie rzucam i nic obraźliwego dla nikogo nie napisałam (ew. dla moich panów, gdyby to czytali, a na pewno nie dla Krzysztofa). Natomiast, jak Krzysztof wysyła np. kogoś do budy zamiast psa to jest OK. Niektórym wolno więcej, bo są lepsi.


  PRZEJDŹ NA FORUM