ZDJĘCIA NASZYCH KÓZ
Jeżeli chodzi o zazdrośść, to ja Magdzie nie kóz zazdroszczę, bo każdy ma na jakie zasłuzył (ja akurat na moja leasingowa Andzie i Wandzię i ich potomstwo po koźle dosteonym w odległości możliwej do pokonania na piechotę) Zazdroszczę jej natomiast tej pieknej okolicy. U mnie, jak widzicie, stolnica.


  PRZEJDŹ NA FORUM