Problem z wymieniem
Wypryski, zgrubienia, niesymetria
Pierwsza sprawa,to to,że nie powinno się rozdajać kozy,która nigdy małych nie miała.Jeśli zacznie produkować mleko,powinno się ją jak najszybciej zasuszyć.Jeśli ma skończone 1,5 roku,a jest prawidłowo rozwijającą się kozą,to można ją pokryć.Według mnie to zapalenie,to zaburzenia hormonalne.Druga sprawa,to to,że nie leczony stan zapalny wymienia może mieć ciężkie do wyleczenia skutki uboczne.Wiem,wiem-leczyłaś.Tak,ale nie zawsze widać stan zapalny.Nawet jeśli wydaje się na "oko",że wszystko jest już ok,to nie znaczy,że koza stanu zapalnego nie ma.Mleko przy stanie zapalnym nie musi:mieć grudek,skrzepów krwi(to już wtedy jest zaawansowany stan zapalny),nie musi być nadkwaszone itd.
Ja wezwałabym weta.Nieleczony stan zapalny lub nie do końca wyleczony może powodować uszkodzenie wymienia(zdeformowanie,jak i późniejsze problemy z wymieniem),poza tym mogą występować częste nawroty.
Tak,że proponuję wezwać weta,ale takiego,który oprócz tego,że wie jak wygląda koza,to dodatkowo jeszcze zna się na leczeniu.Wiem,że ciężko o takiego,ale jak się dobrze poszuka to może okazać się,że jest "tuż obok"(jak było w moim przypadku).Z tego co ja zaobserwowałam najlepiej poszukać takiego weterynarza,który nie jest z tych "dawniejszych".Bez urazy dla osób starszych,ale wiem,że Ci młodsi weterynarze na studiach mieli o leczeniu kóz itd.Jeśli weterynarz jest z tych "dawniejszych",to wtedy kóz się nie leczyło,więc trudniej wtedy poszukać takiego,który wie cokolwiek o leczeniu kóz.No i żeby nie było,że jestem jakaś uprzedzona,to zaznaczę,że wśród weterynarzy młodszego pokolenia częściej można spotkać takiego,który wie,że kozę się leczy,a nie "testuje"na niej leki,bo "może zadziałają".........


  PRZEJDŹ NA FORUM