Kozioł w zagrodzie-ogólne problemy i zalety użytkowania
Powiem może tak, ja nie ma żadnego doświadczenia w zakresie hodowli kóz, zaczynam dopiero...

ale jadąc na krycie z naszą kózką mocno obawiałam się co będzie jak bedziemy wracać. nasłuchałam się o smrodzie kozłów tak, że włosy dęba mi stawały na myśl o późniejszym praniu tapicerki itp...( Sońka jak dama autem jechała)
I cóż....wielka koziarnia, sporo kóz matek, sporo młodzieży...i dwa kozły reproduktory.

Nie zauważyłam jakiegoś specjalnego smrodu, normalny zapach stajni, czysto wszędzie, Sońka po kryciu wracała tak samo jak dama...zupełnie niczym nie smierdziała.

Natomiast jak byłam kiedyś na wycieczce w skansenie to tam za zagródką stało małe stado karpatek i jeden kozioł...masakra..uciekalismy w szybkim tempie


  PRZEJDŹ NA FORUM