Kozioł w zagrodzie-ogólne problemy i zalety użytkowania
Na temat inseminacji,nie będę się wypowiadać-bo to nie tu miejsce na to.
Dziwny ten pan,który 35 lat hoduje kozy,że odradzał Ci trzymanie w stadzie kozła.No,ale nie będę tego komentować.
Tak jak pisze Marta,nie ma sensu trzymać kozła,który śmierdzi.Mi tylko zapach piżma się nie podoba,ale większość osób z mojej rodziny jest zdania,że "nawet całkiem nieźle pachnie ten mój kozioł".
Miałam wyjątkowego śmierdziela,gdzie wychodząc z domu na podwórko czułam dosłownie smród.Był zadbany,miał czysto,a tak śmierdział,że na wymioty mi się miało.No,ale to był wyjątkowy przypadek i długo u mnie nie był.
Ja kozy hoduję 5lat,ten kozioł to mój 4 z koleji i poza tamtym,wyjątkowym przypadkiem,nie jest tak źle.
Ode mnie mleko kupują ludzie dla dzieci,chorzy itd i każdy po spróbowaniu tego mleka miło się rozczarował,bo byli przekonani,że mleko kozie ma "dziwny zapach".Jeśli dba się o kozy,są czyste,zdrowe,niezarobaczone,dobrze żywione,ściółka zmieniana,kozioł nie oblepiony "piernik wie czym",kozioł przebywa w czasie ruji poza stadem,mieszka w osobnym pomieszczeniu to jak mleko może mieć dziwny zapach?
Tego nie rozumiem.Kozioł nie ma nic wspólnego z zapachem mleka,chyba że przebywa w czasie ruji tam gdzie kozy,kozy są też tam dojone-to owszem,mleko może mieć "inny zapach".Poza tym mleko może mieć inny smak i zapach poprzez jedzenie,zależy jak jest koza karmiona.Jeśli ktoś karmi kozę kiszonką,to wtedy ma duży wpływ na smak i zapach mleka.


  PRZEJDŹ NA FORUM