Siano
U mnie na wsi, to wiejskimi tematami zajmują się może tylko starsze panie z zespołu spiewaczego. Raeszta to takie ni pies ni wydra, jak to mówią ni pan, ni cham. Z wyjatkiem paru większych gospodarzy i jednego malinowego króla. Tak, że nie znajdziesz tu już rzemieślnika, co takie rzeczy robi. Może jakby dalej od szosy pojechać, to tak. Ale na obcj wsi trudno utrafić.
Kosisko można kupić na targu w sąsiedniej metropolii, ale chyba jesionowe nie jest.


  PRZEJDŹ NA FORUM