Mydło z koziego mleka
ja bym spróbowała. mogłoby się okazać, że samo podgrzanie bez dodawania składników już by wystarczyło - tak było w moim przypadku, ale akurat jeżeli byłoby zbyt ługowe, to wtedy nie krępowałabym się z dodawaniem tłuszczu. właśnie się zbieram do wypróbowania ziółek, ale np. jaśmin został już w całości skonsumowany przez moje kozunie.wesoły. tym bardziej chcę pokombinować z mydłem przezroczystym, żeby mozna było zatopić w nim całe kwiatostany. masz jakieś specjalne formy na mydełka? czy korzystasz jak ja z blaszek i kroisz? i z jakich tłuszczy korzystałaś?


  PRZEJDŹ NA FORUM