Mydło z koziego mleka
jak najbardziewesoły. mleko kozie było inspiracją całego pomysłu. w pierwszej partii (ponoć bardzo łatwej do wykonania i wybaczającej nieudolność początkujących) użyłam smalcu pół na pół z olejem rzepakowym. drugie mydełko zrobiłam, znacznie szlachetniejsze - głównie oliwa z oliwek, odrobina tłuszczu kokosowego i troche rzepaka. proporcje obliczam tutaj: https://www.thesage.com/calcs/lyecalc2.php
jednostki można dostosować do systemu metrycznego, wyróżnia różnorodne płyny i od razu bierze pod uwagę różne właściwości fizyczne tłuszczy. jedyne problemy jakie mi się pojawiły, to gdy dodawałam olejków zapachowych zaburzyłam troche proces i po jakimś czasie część ługu mi się oddzieliła. musiałam jeszcze raz podgrzewać.
Chciałabym też, żeby moje mydełko nie tylko pachniało jak ciasteczka lub karmelki, ale zostawiało taki zapach na skórze. prawdopodobnie jeszcze nie rozpracowałam proporcji substancji zapachowych i stąd wszystkie problemy. z tego co czytałam, to na 2 kg mydła może być potrzebne nawet 150 ml olejku zapachowego.


  PRZEJDŹ NA FORUM