Pierwsza koza - zestaw pytań od laika :)
No,ale wtedy mleczka nie byłobysmutny
Jak kozy są przyzwyczajone,to wtedy idzie szybko.Najgorzej,gdy po odstawieniu młodych trzeba kozę na nowo "przyzwyczajać"do tego,"która ma być w kolejce"do dojenia,o pierwiastkach to już nie wspomnę.
Ja w sezonie mam 12dojnych i to kilka całkiem nieźle dających mleko,ale dojenie zajmuje mi max pół godz.Jak doimy w dwóch(no co?facet też musi pomócwesoły)to wtedy wiadomo,szybciej o wiele.Każdy ma "swoje" kozy do dojenia,każda wychodzi w swojej kolejności.Najgorzej jest,gdy któraś popierniczy kolejkę(na pocztątku,po małych,zdarzy się),to wtedy już pomieszane z poplątanym wszystko.


  PRZEJDŹ NA FORUM