Przedwczesne oddzielenie koźląt od matki |
No wiecie?Teraz to już mnie "na łopatki powaliliście" Nigdy nie pokazywałam koźlakowi jak ma jeść..........raczej chyba się nie skuszę na to siano No,ale szkoda,że nie widziałam tego,ubaw pewnie niezły CO do przypadkowych obserwatorów owej akcji,to ja nie ryzykowałabym.No,bo jak wiadomo są ludzie i ludziska,a niech trafi się taki obserwator co "weźmie "wszystko na poważnie i czasami dłuższa wizyta na oddziale zamkniętym dla "szczęśliwych inaczej"was będzie czekać |