w każdym nieszczęściu jest odrobinę szczęścia - cieszę się,że w szkodę wszedł mi lis a nie skrzydlaci bracia - miałbym wielki dylemat co dalej robić. kilka lat wstecz faktycznie miałem może dwa jastrzębie ataki na moje liliputki,ale działania nasze okazały się skuteczne - bardzo prosty strach - grabie z kapotą i miotła imitująca głowę oraz płyty CD, dwie na strachu i kilka na drzewie - nie wiem czy na kruki ale na jastrzębie działają refleksy świetlne. nie stosowałem - ale też powinno się sprawdzić - do znalezienie w internecie i zrobienia samemu, jak tam trafisz Atambrozja biedaczysko kruka i będzie jeszcze żył to go nagraj i te żałości puść czasem jak się stado czarnych pojawi, te ptaki i dobry słuch i pamięć mają więc może być bardzo skuteczne. Jak mi się uda złapać tego lisa mam zamiar też to zastosować. |