Nasze życie na wsi |
Na razie nie kupię nawet chleba, bo nie wypłacili nan emerytury, ani mnie ani mężowi. ZUS oczywiście. Na szczęście mogę upiec. Ale to jest masakra jakaś. Pracowałam 35 lat i nie sądziłam, że nastapi taki moment, kiedy nie będę miała na nic. |