Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Monika NIGDY żadnego zwierzątka nie traktowałam jako zabawki, zaczynając od maleńkiego chomika , przez świnki morskie, kury,do kóz włącznie.
nauczyłam tej miłości i szacunku moje córki.
Dlatego kaczuszki mają imiona i nie pójdą do gara, tylko będą żyć do starości.
Dlatego nasze psisko śpi z nami w łóżku a nie w budzie.
Dlatego, Córy przygotowuje od marca na przyjęcie kóz.
Wiem, ze zwierzę to nie zabawka, wiem, ze to duża odpowiedzialność i obowiązek codziennej pielęgnacji.
Nie należę do pokolenia, które ma w du... przyrodę i bliźnich, maluczkich.
I właśnie tego szacunku staram się nauczyć moje dzieci.
A że działam czasem jak wariatka - czyli na żywioł nie znaczy, że jestem nieodpowiedzialna za swoje postępowanie.wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM