Poród u kozy Występowanie problemów w trakcie porodu, porady |
przemko2121 pisze: Dzisiaj moja najmłodsza koza pierwszy raz się okociła jak zaszedłem do kóz rano dwa małe były już nie żywe . Nie miały na sobie sierści ich nóżki były malutkie jak by nie wykształcone i najgorsze jest to że miały one takie większe niż jajko gule na szyi po oby stronach . Przeżyłem horror ... nikomu takiego czegoś nie życzę . Tylko teraz zastanawiam się od czego to było !!!??? monia8366 pisze: Jeśli były łyse do poród bym za wcześnie nie wiem ale w takiej sytuacji mi przychodzi na myśli tylko Wirus Schmallenberg przemko2121 pisze: a co to takiego ??? monia8366 pisze: wejdź tutaj http://kozolin2.iq24.pl/default.asp?grupa=216908&temat=212909 wcale nie twierdze że to musi być to bo musiała być kotna w okresie gdy są komary ale tak mi na myśl przyszło. Powiedz mi a nie uderzyła ją inna koza może ? na kiedy miała termin? przemko2121 pisze: Ina koza to nie ma takiej możliwości bo moje kozy mają osobne boksy .. termin miała na ten tydzień . i chyba masz rację z tą chorobą bo moje kozy do wieczora samego chodzę po polu żeby sobie dobrze pojadły i być może to było to . monia8366 pisze: a kiedy była kryta przez kozła? przemko2121 pisze: w listopadzie.... jakoś w połowie chyba szesnastego . przemko2121 pisze: to na pewno był ten wirus większość objawów się zgadza . teraz przeczytałem gdzieś to .... monia8366 pisze: jeśli masz takie podejrzenie zadzwoń po weta musisz to zgłosić. przemko2121 pisze: dzięki za radę ... monia8366 pisze: a małe zakopałeś? jak nie to nie rób tego włóż je do folii i do lodówki. Niech je zbadają. Dla pewności. przemko2121 pisze: no właśnie zakopałem . nie mogłem na nie patrzeć . w ogóle nie przyszło mi na myśl żeby to zgłosić wetowi . |