Nasze Ogrody kwiatowe i warzywne
Monia pod gołym niebiem sadzę pomidory,niestety smutny
W ubiegłym roku miałam ze starych ram okiennych(z szybami)zbitą małą mini szklarnię.No,ale nic lepsze pomidory nie były,równie szybko zaraza je wzięła.Facet,który sprzedaje nasiona i opryski powiedział, że jak dostały zarazę to muszę pryskać co 2 tyg i tylko 2 tyg przed zbiorem przestać.Kurcze,po to swoje pomidory miałam,żeby nie musieć żreć tyle chemii,a tu takie coś.Opryskałam 2razy i koniec.Zaraza zżarła wszystkie krzaki z pomidorami smutny

Wczoraj mój facet zaorał mi ogród,jeszcze dziś po glebogryzarkę do sąsiada idzie i "przegrzebie "dziś ogród.
Potem wyrównanie,zrobienie grządek i siew warzyw.No i moje kochane truskawki do ładu muszę doprowadzić.
Traktor też niemłody,trochę słaba ta nasza "30",bo przy głębszym oraniu,prawie dęba staje smutny
No,ale dał radę.

LadyM. z tą lucerną się nie martw.My jak sialśmy u nas to też sialiśmy "byle jak".No,a wyszła super.
Kozule nie mogą nadążyć zjadać jej.Sąsiadowi do krów dajemy jak jest już "starsza"i ma suche badyle.Za to on glebogryzarkę wypożyczawesoły

A tak na marginesie,mam macie jakieś pomysły co mogłabym zasiać jeszcze na ogrodzie,żeby dla kóz było?
Będą cukinie,dynie,rzepik(to raczej dla kur),ziemniaki,buraki pastewne,kukurydza,trochę słonecznika.Myślę co jeszcze możnaby tam zasiać.Poletko na dwie szer od kombajna i dług ok 300m.
CO można tam zasiać?Mąż chce zboże,ale zboża to mam dość dużo,więc myślę,żeby zasiać coś co przyda się dla kóz.Jakieś pomysły?Byłabym wdzięczna.


  PRZEJDŹ NA FORUM