Nasze życie na wsi
Bo, jak to mawiaja, Jakubie, w świecie bywali - stare jest dobre tylko wino i to nie każde.
A rzeczy martwe, zwłaszcza te stare, to maja do siebie, że styndalaja sie w najmniej odpowiednim momencie. I co gorsza stadami.
U nas traktor padł (Podnośnik - pompa i siłowniki) w trakcie jesiennych upraw. Nie dość, że 50km trzeba było jeżdzić, żeby część zregenerować, to jeszcze nacieli syna na kasę, bezczelnie kwitując, że jak sie płaci to sie patrzy na fakturę (A wiadomo jak to jest: facet mówi 350 i pisze fakturę, dajesz mu 350, on ci daje fakturę, której juz nie czytasz, bo mówił 350 w trakcie jej pisania. w domu okazuje się, że na fakturze jest 250). W drugim traktorze w tym samym czasie rozsypało sie sprzęgło. I tak stoi z tym rozsypanym sprzęgłem, bo zima nie było warunków, żeby naprawiać, a teraz nie ma warunków na naprawy


  PRZEJDŹ NA FORUM