Nasze życie na wsi
Kochani . Ja sobie nic nie wmawiam,tylko jestem przygotowany na to co mnie może spotkać.Ja bym też zwariował gdy bym mojego krzyża nie przyjął.A tak to w mojej sytuacji żyje mi się bardzo dobrze.A gdy bym nie miał zasad i poszedł za radami bliskich dopiero bym się unieszczęśliwił[nie najbliższych].A ten co z boku stoi:mówi ten to jest dziwak.HA HA.


  PRZEJDŹ NA FORUM