Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
Maciek,pozwól koziej matce zaopiekować się młodym.Kozia matka powinna młode wylizać,osuszyć.
Tak,że daj jej szansę,żeby zajęła się nim/nimi.Im mniej się pomaga bez potrzeby,tym lepiej.
Ja w czasie wykotu odchodzę na bok,przeważnie obserwuję kozę przez szparę w drzwiach.Koza przy wykocie denerwuje się obecnością "widza".No chyba,że potrzebna jest pomoc-wtedy to inna sprawa.
Jak już koza się wykoci,małe będą wylizane przez nią,to wtedy zdój troszkę siary z każdego cycka,żeby "odetkać kanalik" i podstaw młode do napicia się.Z początku może być trochę trudno,bo będą "po omacku"szukały cycka,ale jak potrzesz końcówką cycka po pyszczku małego,to załapie w końcu.
Acha,jeśli małe będą dwa to każdego podstaw pod inny cycek.
Dobrze,żeby posmarować małym pępki,może być to jodyna albo wodny roztwór fioletu gencijany(taki jak dla niemowląt na pleśniawki w buzi).


  PRZEJDŹ NA FORUM