Coś dla duszy...
Temat o zdecydowanie mało materialnej części życia
Przeproszenie innej osoby czy naprawienie błędu czy nawet oczekiwanie na czyjeś przeprosiny działają tylko wtedy gdy ta druga osoba tez tego chce. Ja latami dawałam szanse mojej matce by mogła naprawić swoje błędy, dodatkowo sama do niej wyciągałam dłoń pomocy by pokazać jej że możemy. No niestety "ugryzła mnie" w dłoń znów i boleśnie . Zaprzestałam, odizolowałam się i czuję że jestem spokojniejsza duchem niż jak starałam się z nią żyć w zgodzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM