Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
    DevilsWife pisze:

    Moja mama także bardzo boi się koni, są 'fajne', kiedy stoją za ogrodzeniem i może je z daleka pogłaskać. oczko Ja od dziecka przy nich przebywałam i związałam swoje życie z tymi zwierzakami. Ale mam do nich dużo szacunku, w końcu to 800 kg żywej wagi, które może zrobić mi krzywdę przez zwykłą nieuwagę. wesoły Dlatego rozumiem obawy. wesoły


    artambrozja pisze:

    Ja patrze na nie ze strachem ale i z szacunkiem.
    Moje córki, zwłaszcza starsza, nie wie co to strach. W stadninie w której bierze lekcje ma zaprzyjaźnionego Borysa - hucuł, wałach,. ale jak dla mnie i tak sporej budowy. po jeździe czyści go i przytula sie do niego jak do starego znajomego, a ja boje się podać mu marchewkę wesoły
    ale kóz się nie boje lol


    DevilsWife pisze:

    Dobrze, że się nie boi. wesoły Konie świetnie to wyczuwają. wesoły Nie powinna się bać, grunt to rozsądek i ostrożność w pewnych sytuacjach, ale skoro to lubi/kocha, to 'wyjdzie na ludzi'. bardzo szczęśliwy Wszystkie osoby, które znam ze środowiska koniarzy to naprawdę wspaniali ludzie, często ze świeczką takich szukać. wesoły Więc dobrze trafiła, no i pogratulować wybrania tego 'królewskiego sportu'. bardzo szczęśliwy




  PRZEJDŹ NA FORUM