Książki
Mój ulubiony pisarz to Hemingway i "Zielone wzgórza Afryki". Mam wydane jeszcze przez Iskry, już się rozpada.
Nastepne ulubione to "Wielki Gatsby Scota Fitzgeralda i "Pożegnanie z Afryką"
Z lzejszej literatury lubię Chmielewską, czytam po raz piąty i za każdym razem rechoczę jak norka w tych samych miejscach,oraz Agatę Christie. Przeczytałam połowę Grishama. Ogólnie lubię amerykańską literaturę 19w Foulkner i "Absalomie, Absalomie". Był czas, że kupowałyśmy z siostrą duzo książek. Co ciekawe, to niezależnie od siebie - te same tytuły. Czasem fajne wydania, a czasem popularne, ale ciekawe, jak książki z KIK-u np.
Najcenniejsze to sa może "Żywoty" Vasariego - reprint -super.Mam go teraz w dwóch egzemplarzach, w ten sposób.
Teraz książek nie kupuję, rzadko bardzo, bo mnie nie stać. Byle jaka książka i byle jak wydana 4 dychy - bez przesady. W dodatku pojawia się mnóstwo książek, które nie zasługują na to, żeby je mieć. Okrzyczany "Cień wiatru" znudził mnie.
Ale nie nudzi mnie Wańkowicz, nawet piaty raz czytany, czy Bashewis Singer.
Dużo książek czytam na kompie, kradnę z neta po prostu. No, przestępstwo to jest podwójne, ale to nie moja wina, ze nie stać mnie na książkę, nawet jedna na miesiąc, podczas, gdy "za komuny" kupowałam miesięcznie po kilka - kilkanaście.


  PRZEJDŹ NA FORUM