Pogoda
Pierniczek, a musisz tak latać z ta drabiną? Postaw, niech stoi, aż gleba wyschnie.

Mag, dziękuję, fajnie wiedzieć, że myśli ktoś o tobie.

Pilnować to pilnuję. Latam o północku, potem świtem bladym. A dziś cały dzien sie kręciłam wokół obórki. Te wszystkie pomieszczenia pod jednym dachem mam, tylko osobne wejścia. Jeszcze obora była, która syn przerobił na garaże.
Jej się chyba coś na poddaszu poplątało. Zamiast się zachowywać, jak na rozpadająca ciężarną przystało, waliły się z Wandą łbami aż dudniało i musiałam ukracać te swawole, bo sie bałam o brzuchy.

Sezon zaczęty, zrobiłam co zaplanowałam, ale uczucia mieszane, bo mam zamówienie na fartuszek od córki koleżanki.
Uszyłam parę, na allegro nie poszły, to córka wzięła jeden jako prezent na parapetówkę koleżanki. Tak się spodobał, że mam zamówienie na konkretny kolor. Już sobie wymyśliłam jak zrobię, a tu nie mam kiedy.
Ale jutro muszę siąść, bo potem jeszcze będę musiała synowi pomóc dwa rysunki z geometrii wykreślnej zrobić i opanować funkcje wielu zmiennych. A powtórkę sobie muszę zrobić, bo nigdy tego nie lubiłam i tak jakoś odstawiłam na bok.


  PRZEJDŹ NA FORUM