Tak wracając w temacie do nie pryskania chemia warzyw i naturalnych warzywach prosto z krzaczka . Tu na dowód (ponieważ ja nie robię absolutnie żadnych chemicznych oprysków) że można coś "wyhodować" na ogrodzie pięknego Podpieram się starymi sposobami naturalnymi. Jeszcze na krzaczku zielone 
 Tu już czerwone tuż przed zjedzeniem heheh 
 I moja zeszłoroczna chluba dynie te były największe 
 |