Wypas kóz
A moje towarzyskie takie. Jak byłam w pobliżu to się pasły, jak sobie poszłam, to podziwiały okolicę i darły twarze. Więc wzięłam dwa kołki, zdjęłam moją ukochaną bluzę, zawiesiłam na tych kołkach, jak stracha na wróble i sobie poszłam. I z daleka obserwowałam. Wystarczyła im dresówka na kołkach do towarzystwa


  PRZEJDŹ NA FORUM