Masło kozie
Ja robiłam krowie w mikserze, albo malakserze i też był taki puch. Czasem aż trudno było to zbić.
Ja nie mam sprzętu. Kiedyś jak były krowy i bardzo duzo mleka, to coś tam było, chyba pożyczone. Ale wirowałam sporadycznie, raczej ze zbieranej śmietany robiłam. Lepiej śmietana wychodzi w zimnie, ale po zebraniu nie zostawiać w zimnie, bo zgorzknieje. Kozia chyba szybciej niż krowia.
Na krowie też jest lekarstwo, żeby było smarowne - zimą dodawałam do śmietany trochę oleju.


  PRZEJDŹ NA FORUM