Ekologiczne elementy naszych podwórek |
no, jej, ja choruję na westernowy płot. Najchętniej zrobiłabym taki pastwiskowy, z żerdzi, ale Pan Starszy by nie przeżył, bo nieopodal sąsiad ma ogrodzenie w cenie połowy domu. A wiklinowe płotki były u Pana Starszego, jak był duużo młodszy. Lubię drewno, ale Pan Starszy stawia na materiały, które wybuch jądrowy przeżyją. I po co, jak my nie przezyjemy? |