Masło kozie
Mleko po udoju,odcedzeniu(przelewamy mleko przez pieluchę tetrową zwiniętą na pół),wsadzamy do lodówki na kilkanaście godz.
Gdy wytworzy się na wierzchu śmietana,wtedy ją zbieramy i wlewamy w słoik.Zbieramy tak śmietanę przez kilka dni.
Po kilku dniach śmietana w słoiku jest gęsta i kwaśna.
Wtedy zabieramy się za wytwarzanie masła.Słoikiem można potrząsać aż do uzyskania masła, zlewamy do osobnego naczynia maślankę.
Wkładamy masło do osobnego naczynia i to na 2 godz do lodówki.Po tym czasie wyjmujemy "mus maślany" i bierzmy albo zwykłą metalową łyżkę,albo drewnianą,nacieramy solą,
żeby masło nie kleiło się do niej.Po tym zabiegu rozgarniam masło z jednej części miseczki na drugą,za każdym razem odlewam do kubeczka powstałą maślankę.
Jeśli chce się mieć pewność,czy masełko jest już gotowe wystarczy je spróbować,jeśli jest kwaśne,to znaczy,że jeszcze jest dużo maślanki,więc trzeba dalej "pobawić się"
z łyżką.

Jest puszyste i delikatne.Co najważniejsze po wyciągnięciu z lodówki po pół godz jest już miękkie,a nie tak jak krowie,że trzeba czekać pół dnia aż masło będzie nadawało
się do smarowania.


  PRZEJDŹ NA FORUM